sobota, 23 kwietnia 2016

Hippisowska Matala

Matala to kolejne miejsce na Krecie o niesamowitej historii. Mitologia podaje, że sam Zeus przybył właśnie tutaj pod postacią białego byka z uprowadzoną na swoim grzbiecie Europą. Prehistoria i historia zostawiły bardziej namacalne ślady. Do dziś w Matali można oglądać wykute w wapiennej skale liczne groty będące śladem egzystencji ludzi z ostatniego okresu kamienia, neolitu, czyli sprzed 5000 - 2600 lat p.n.e.! Grotami tymi zainteresowali się następnie Rzymianie, którzy od I wieku przed nasza erą do IV wieku naszej ery sprawowali kontrolę nad Kretą. Rzymska stolica wyspy znajdowała się niedaleko Matali, w Gortynie. Matala była portem Gortyny, a w tutejszych grotach grzebano zasłużonych Rzymian.


Groty zapełniły się życiem, muzyką, śmiechem i kolorami, gdy w latach 6o-tych zostały odkryte przez pierwszych turystów przybyłych na Kretę. Takie nietypowe miejsce od razu spodobało się beatnikom, a później hippisom. Mogłoby się wydawać, że tu znaleźli swój wymarzony skrawek ziemi, gdzie mogli "wracać do korzeni", łączyć się z "Matką Naturą", medytować oraz cieszyć się wolnością i swobodą. Nic bardziej mylnego. Choć dziś sprzedaje się historyjki o szczęśliwych i beztroskich hippisach z Matali - którzy stali się tak dużą atrakcją wyspy, iż przyciągnęli innych turystów i pobudzili rozwój tej malutkiej, rybackiej wioski - rozwój sytuacji doprowadził do dalekiego od happy endu końca.



Dla wiekszości tubylców hippisi byli prawdziwym widowiskiem -

piątek, 15 kwietnia 2016

Siedmionoga Postna Baba

Okres postu przed Paschą, czyli grecką Wielkanocą, jest długi. Trwa 49 dni, które stanowią aż 7 tygodni! Nie na darmo nosi nazwę Wielkiego Postu, co oznacza odstawienie z diety nie tylko mięsa, ale również całkowity zakaz jedzenia wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego: serów, jajek, masła, mleka. To samo dotyczy słodyczy. Jakby i tego było mało, tradycja wpisuje na czarną listę także oliwę z oliwek i wszystkie potrawy ją zawierające. Plus abstynencja: od starożytności Grecy wiedzą, że nie pija się wina, gdy na stole nie ma oliwy. Kropką nad "i" jest również zalecana na ten okres wstrzemięźliwość seksualna ...

   Grecki kalendzarz na Wielki Post. Źródło: www.eirinika.gr.

Aby nie pogubić się w rachunku i każdego dnia mieć przypomnienie o poście oraz modlitwie, Grecy stworzyli sobie bardzo oryginalny kalendarz wielkopostny. Wcale nie papierowy - gdyż o papier w dawnych czasach było pewnie bardzo trudno - ale zrobiony z solnego ciasta! Jak wygladał? Jak siegmionoga kobieta - każda jej noga przypadała na jeden tydzień Wielkiego Postu. 

Bezustna, ale za to siedmionoga Baba Postna. Źródło: www.pakispetretzikis.com.

Siedmionoga Postna Baba ma oczywiście swoje imię: "Kira Sarakosti" (gr. κύρα -  jejmość, pani, matrona, dziedziczka, arystokratka; Σαρακοστή - Wielki Post). Jej głównym atrybutem jest krzyż - znajduje się on albo na głowie, albo na piersiach, a czasami w miejscu ust. Jej ręce są zawsze skrzyżowane. W ten sposób przypominając, że trzeba się w ten szczególny czas oddać modlitwie. Nie ma ust! Wiadomo, w Wielki Post im mniej się je tym lepiej. Niektórzy mówią, że ta symblika ma również przypominać kobietom, aby wstrzymywały się od plotkarstwa... Jednak najważniejsze są nogi. Odrywa się je po kolei, co tydzień, w sobotę. Postna Baba ostatnią nogę "straci" w Wielką Sobotę - w dniu, gdy kończy się drakoński Post. 

Baba Postne wykonana przez przedszkolaków - na sukni "ściąga", co można jeść.
Źródło: http11nipchiou.weebly.com.

Jeśli chcecie sami wykonać taki kalendarz, nic trudnego. Zagniatamy ciasto z mąki, soli i wody w proporcjach 3:1:1. Można dodać odrobinę oliwy. Przepis oraz wykonanie zademonstruje grecki "masterchef" oraz autor programu Kitchen Lab, Akis Petretzikis.



"Kira Sarakosti" - wykonanie.

sobota, 9 kwietnia 2016

Kreta według kreta24.pl

Firma kreta24.pl, oferująca na rynku polskim najlepsze kreteńskie produkty, jest owocem wielkiej fascynacji Kretą. To przykład, jak z marzeń rodzą się nietuzinkowe przedsięwzięcia oraz jak pracę można połączyć z hobby. To również historia wielu wspaniałych, polsko-greckich przyjaźni. Poznajmy Kretę według kreta24.pl.

Kolory Krety: Kto stoi za kreta24.pl?

Tadeusz GruszczyńskiZa marką kreta24.pl stoję przede wszystkim ja osobiście, mój wieloletni wspólnik Mariusz (od kilkunastu lat prowadzimy działalność w branży IT) , a w niektórych kwestiach pomaga rodzina i znajomi. Pomysł zrodził się niecałe cztery lata temu, kiedy poznaliśmy i zaprzyjaźniliśmy się w czasie wakacji z Dimitriosem - rodowitym Kretyńczykiem. Od tamtej pory pomagamy sobie wzajemnie. On w okresie zimowym pomaga nam na Krecie, a my w sezonie letnim proponujemy wypoczynek w jego hotelu pomijając pośredników.


Najlepsze z Krety. Fot.: kreta24.pl.

Kolory Krety: Najszlachetniejsza oliwa z Kolymbari, kreteński czystek i inne dobroczynne zioła z Białych Gór, wspaniałe kosmetyki na bazie oliwy i lokalnego aloesu... to tylko niektóre produkty w ofercie kreta24.pl. Czym kierujesz się przy wyborze produktów?

Tadeusz Gruszczyński: Jakość i odpowiedni dobór produktów to priorytet. Jednak zanim zaczniemy współpracę z jakimkolwiek producentem, spotykamy się z nim na miejscu. To bardzo ważny element naszego biznesu, jakby na przekór dzisiejszym czasom, w których biznes najczęściej staje się bezosobowy. Dla kreta24.pl internet jest tylko formą nawiązania kontaktu, ale najważniejsi są ludzie, poznawanie siebie nawzajem. Zgodnie z tą zasadą znam osobiście wszystkich swoich dostawców. Zawsze są to producenci i nie korzystamy z pośredników. Asortyment dobierany jest w ten sposób, aby produkty w swoich kategoriach nie konkurowały ze sobą. Tak na przykład jesteśmy dystrybutorem Biolea - to oliwa klasy premium oraz Minos/Minos Bio - bardzo wysoka jakość do oferowanej ceny. A ostatnio dołączyła marka Physis 0.2, przeznaczona dla klientów, którzy przy wyborze oliwy kierują się niską kwasowością. 

Kolory Krety: Łatwo prowadzi się biznes z Kreteńczykami?

Tadeusz Gruszczyński: Może to dość dziwne dla naszego polskiego biznesu, ale nie zawsze łatwo jest nawiązać współpracę handlową z producentami z Krety. Na przykład o dystrybucję Biolea staraliśmy się 2 lata. Producent ten - rodzinna firma z pięciopokoleniową tradycją i wręcz ekstremalnym podejściem do zagadnień związanych z naturą i ekologią - z wielką starannością dobiera swoich partnerów. Musieliśmy się wykazać, że nie jesteśmy tylko firmą typu „kupić-sprzedać”, a mamy sporą wiedzę na temat „złota Krety”, aspektów związanych z ekologią oraz że potrafimy umiejętnie przekazać klientom korzyści zdrowotne, które oferuje ten produkt. W 2014 roku dowiedliśmy swoje zaangażowanie zdobywając złoty medal za Biolea Nerantzio na największych targach żywności ekologicznej w Polsce, “Natura Food i Be Eco” w Łodzi. Dopiero od tego wydarzenia oficjalnie staliśmy się wyłącznym partnerem Biolea w naszym kraju.


Złota medalistka - oliwa Biolea Nerantzio. Fot.: kreta24.pl.

Kolory Krety: Gratuluję tak ważnego wyróżnienia. Zatem wytłumacz nam, czym wyjątkowym charakteryzuje się oliwa Biolea Nerantzio i czy jest ona produktem numer jeden kreta24.pl.